Chyba do tej pory nie pisałam podsumowania na blogu, ale jakoś tym razem czuję taką potrzebę, żeby zerknąć na poprzedni rok i zobaczyć, gdzie udało się pojechać. 🙂 Zmian na blogu jakoś dużo nie było, ale po kolei. 🙂
Czytaj dalej „Podsumowanie 2019”Tag: azja
Duchy gejsz i świątynie (Kioto)
Japonia zawsze kojarzyła mi się ze starymi świątyniami, samurajami oraz gejszami. Nie ma w tym nic dziwnego, bo te tematy dominowały kiedyś w filmach japońskich trafiających do Europy. I o ile ciężko byłoby zobaczyć na żywo prawdziwego samuraja 😉 tak wKioto jest możliwość dostrzeżenia gejszy szybko przemykającej pośród ulic Kioto.
Czytaj dalej „Duchy gejsz i świątynie (Kioto)”Kioto – wrażeń ciąg dalszy (Japonia)
Kioto potrafi zaskoczyć, zwłaszcza jeśli zwiedza się je po Tokio, które ma zupełnie inny klimat i jest bardzo nowoczesne. Natomiast to miasto skojarzyło mi się z obrazami, które widziałam w anime – kablami zwisającymi na zewnątrz w dużych ilościach, domami z papierowymi ścianami, tatami na podłodze oraz butami czekającymi u progu. 😉
Czytaj dalej „Kioto – wrażeń ciąg dalszy (Japonia)”Tokio z lotu ptaka
Mieliśmy okazję oglądać Tokio z lotu ptaka z dwóch miejsc – Tokio Skytree, gdzie dotarliśmy po zmroku oraz z budynku Meropolitan w ciągu dnia.
To pierwsze to wieża o wysokości 634 metrów, której wybudowanie zajęło około 4 lat i która jest najwyższą wieżą świata (w stosunku do niej wieża w Kuala Lumpur to pryszcz, który jest o 200 metrów niższy 😉 ). Natomiast na 45 piętrze w budynku Metropolitan, który jest siedzibą władz Tokyo (w tym wypadku coś jak urząd wojewódzki w Polsce), znajduje się darmowy punkt widokowy – zaledwie na wysokości 202 metrów.
Niespodzianek ciąg dalszy – Świątynia Senso-ji w Tokio
Poprzednim razem pisałam jak to wybraliśmy się do świątyni Senso-ji podczas naszego tegorocznego wyjazdu na hanami do Japonii. Udało się nam obejrzeć taniec smoka, która miał skończyć się dużo wcześniej przed tym jak udało się nam dotrzeć na miejsce. Na szczęście życie lubi zaskakiwać i mimo wszystko zobaczyliśmy przedstawienie i pokręciliśmy się po terenie, obserwując lokalne zwyczaje buddyjskie i losując wróżby. 😉
Ale to nie koniec zwiedzania, bo czekało nas więcej wrażeń w tym miejscu. 🙂
Życie lubi niespodzianki (świątynia Senso-ji w Tokio, Japonia)
Senso-ji to piękna świątynia buddyjska w Tokio, którą koniecznie chciałam zobaczyć w czasie wizyty w tym mieście. Charakterystycznymi elementami są wielki czerwony lampion oraz czerwona pagoda. Ważne było, aby zwiedzić ją we wtorek, bo na oficjalnej stronie wyczytałam, że tego dnia odbędzie się taniec smoka.
W Japonii lubią festiwale, warto więc sprawdzać oficjalne strony różnych miejsc turystycznych w poszukiwaniu wydarzeń – odbywają się cały rok, więc zawsze można na coś trafić. Przekonałam się o tym sama, planując tegoroczny wyjazd – niektóre nas ominęły, bo zaczęły się dopiero po naszym wyjeździe, ale przecież nie można mieć wszystkiego. 😉 Taniec smoka to i tak całkiem dużo. 😉
Czytaj dalej „Życie lubi niespodzianki (świątynia Senso-ji w Tokio, Japonia)”Nowoczesne Tokio – część 2
Poprzednio pisałam o kontraście między nowoczesnym Tokio a miejscem pełnym tradycji i historii jakim jest muzeum samurajów (link). Notka wyszła dość długa, więc dziś ciąg dalszy – głównie o nowoczesnych dzielnicach. 🙂
Czytaj dalej „Nowoczesne Tokio – część 2”Nowoczesność kontra tradycja (Tokio, Japonia) – część 1
Tokio to jedno z największych metropolii świata – jest bardzo nowoczesne, wieżowce otaczają ciebie z każdej strony, ale ma ono za sobą także długoletnią historię i tradycję. Prawie za każdym rogiem kryją się świątynie, po wielu ulicach przechadzają się ludzie w tradycyjnych japońskich strojach, a w nowych dzielnicach dojrzeć można miejsca przechowujące pamięć o kulturze i starych dziejach tego kraju.
Czytaj dalej „Nowoczesność kontra tradycja (Tokio, Japonia) – część 1”Tokio – Pierwsze wrażenie (Japonia)
Tokio było pierwszym miastem, które zwiedziliśmy w Japonii. To na tokijskiej ziemi stanęliśmy, wychodząc z samolotu, kiedy odwiedzaliśmy ten kraj po raz pierwszy. Tutaj zaczęliśmy poznawać Japonię, zauważać drobne szczegóły i wyrabiać sobię opinię na temat tego kraju.
Czytaj dalej „Tokio – Pierwsze wrażenie (Japonia)”Japonia podczas hanami
Kilka dni temu wróciliśmy z prawie 3-tygodniowego wyjazdu do Japonii – celowaliśmy w czas kwitnienia wiśni, żeby sprawdzić, czy faktycznie warto było jechać. Przez to nie zawsze było ciepło, noclegi były droższe, a drzewa zakwitły tuż przed naszym wyjazdem do domu. Ale mimo wszystko atrakcje stały na swoim miejscu, ulice wypełnione były oświelonymi szyldami i lampionami, świątynie wyłaniały się za każdym zakrętem i ostatecznie była to podróż mojego życia! 😉 😀
Czytaj dalej „Japonia podczas hanami”10 ciekawostek o Malezji
Czy Malezja to zupełnie inny świat niż nasz? Czy ludzie ubierają się lub jedzą zupełnie inaczej? Co to za tajemnicza strzałka na suficie i co chowa się po kątach? Odpowiedzi na te pytania i kilka innych znajdziesz dalej. 😉
Czytaj dalej „10 ciekawostek o Malezji”Wyjazd do Japonii – przygotowania
Już za miesiąc będę w Japonii! Moje wieloletnie marzenie zostanie spełnione, a ciekawość zaspokojona przynajmniej w jakimś stopniu. Spróbuję sushi u samego źródła, ze świeżymi rybami. Jeśli się uda, przebiorę się w kimono. 😛 Zobaczę klimatyczne Kioto i nowoczesne Tokio. A przy okazji będzie wiele innych atrakcji.
Już nie mogę się doczekać! ^^
Bucket list – cele podróżnicze
Od kilku lat spisuję postanowienia noworoczne, na które zerkam w ciągu roku i faktycznie próbuję zrealizować. Jest to całkiem fajna sprawa, która motywuje do różnych działań. Ale na blogu nigdy nie wrzucałam takich postanowień i raczej nigdy nie będę. 😉 Za to zainspirowana listą Hanny, na bloga której trafiłam przypadkiem, postanowiłam stworzyć swoją własną bucket listę.
Co jeszcze zobaczyć w Kuala Lumpur (Malezja)?
Głównymi atrakcjami w stolicy Malezji są wieże Petronas oraz wieża KL, świątynia Batu Caves położona w jaskiniach oraz meczet narodowy. Jak w większości miast, warto też spróbować lokalnych przysmaków, a także połazić po różnych uliczkach, odkrywając ciekawe miejsca.
Ale co poza tym? Można pozwiedzać różne świątynie, których pełno w Kuala Lumpur, na przykład buddyjską Thean Hou albo hinduistyczną Sri Mammarianam. Aby uciec od miejskiego zgiełku można też zajść do parku ptaków albo parku jeleni (deer park). Dobrze jednak pamiętać, że popołudniami często pada w stolicy po kilka godzin i jest to ulewa ogromna, podczas której są marne szanse na przemieszczenie się po mieście. Pora monsumowa nie ma tutaj tak naprawdę znaczenia, bo pada cały rok. Zwiedzając miasto, najlepiej koło 14-15 wylądować na niespiesznym obiedzie, a zwiedzać rano (nie wstawać o 11 jak my 😛 ).
Czytaj dalej „Co jeszcze zobaczyć w Kuala Lumpur (Malezja)?”