O mnie

Szalona lingwistka zakochana w fotografii, podróżowaniu i muzyce, która poszukuje szczęścia i spokoju. Jest otwarta i spontaniczna i nigdy nie odmawia wina czy propozycji wyjazdu. 😉

Fascynuje ją sam akt podróżowania, w nim kryje się radość i siła do życia, powód do optymizmu i ukochania świata! Pragnie zwiedzić cały świat i małymi kroczkami posuwa się do przodu. Była już na 4 kontynentach i tylko w 12 krajach, ale co roku do tej listy dorzucane są kolejne.

Fascynują ją też ludzie z całą swoją złożonością i sprzeczną naturą, relacje międzyludzkie i ciągłe rozwijanie swojej osobowości. Wierzy, że granice wyznaczyć możemy tylko my sami, więc wszystko jest możliwe!

Ot, cała Nisia! 😉

perhentian island_coral bay_nisia
Photo by instagram.com/czesu

Są tacy ludzie, którym podróże nadają sens w życiu. Idą oni przed siebie – często samotnie, choć czasem i w towarzystwie – i sama ta ich droga ma przeogromne znaczenie. Kochają być niesieni przez różne ścieżki życia, z których mogą wynieść jakąś niewielką chociaż prawdę, taką malutką prawdeńkę. 😉

Sam ten „akt podróżowania” jak to niedawno określił mój znajomy jest bardzo ważny i sprawia radość. Nie tylko piękne widoki, poznani na ścieżce życia ludzie, ale właśnie samo podążanie do przodu, czasem obracanie się za siebie, czasem zrobienie kroku w tył – ale zawsze z perspektywą pójścia przed siebie, jakiegoś rozwoju sytuacji.

Często korzystają oni z tego, co przyniesie im życie – biorą te drobne chwile i niesamowite szanse i chowają po kieszeniach jak małe skarby. Kiedy nadchodzi odpowiedni czas, wyjmują je i kładą na dłoni. Czasem wiedzą od razu co z nimi zrobić. Czasem przyglądają się żarliwie i dopiero po jakimś czasie doznają olśnienia. Skarby te zamieniają potem we wspomnienia pełne emocji, odczuć, zapachów i smaków. I znów chowają do kieszeni, bo wiedzą, że doświadczenia nadają charakteru naszemu życiu i wyznaczają bieg kolejnych wydarzeń…

Należę do tych ludzi. 🙂

snorkelling_perhentian island_malezja_nisia
Photo by instagram.com/czesu

Cel

Czasem zastanawiam się nad tym, po co właściwie istnieje ten blog, po co spalać się nad każdą notką – czy to ma jakiś sens? Nie chodzi mi o to, żeby pozostawić coś po sobie, bo wiem, że niektórzy tego właśnie pragną. Nie chcę też pozyskać klientów czy zacząć zarabiać na planowaniu podróży innym czy pracy jako pilot wycieczek. Nie, to chyba nie dla mnie.

Chciałabym raczej inspirować innych do podróży, do podążania za własną pasją i do tego, aby nie bali się spełniać swoje marzenia. Bo jeśli nie da się podążać własną ścieżką, to jaki jest sens życia..?

Chciałabym więc, aby ten blog inspirował zarówno innych jak i mnie samą – w chwilach zwątpienia zdarza mi się zaglądać tutaj i czytać o własnych dokonaniach, przekonywać się, że wbrew niektórym przypuszczeniom osiągnęłam w życiu sporo i niejednokrotnie doświadczałam satysfakcji z osiągania celów i uczucia samorealizacji. I to jest ważne.

Photo by Czaro (instagram.com/czesu)

Lubię też dzielić się wiedzą i doświadczeniami – może informacje zawarte w notkach pomogą komuś w zaplanowaniu podróży. A może po prostu ktoś poczuje się tutaj dobrze i będzie wracać tylko dlatego, że sprawia mu to przyjemność. 🙂


Witam na moim blogu, mam nadzieję, że Ci się tu spodoba i zostaniesz na dłużej. 🙂 Nie milcz, bo dzielenie się wrażeniami i myślami nie jest tu zabronione, a wręcz wskazane! 😉

Nie wiesz od czego zacząć…? A może by tak od pierwszej podróży do Azji albo strony z podsumowaniem wszystkich podróży? 🙂

Poprzednio blog nazywał się Przystanek Życie, nie zdziw się więc, jeśli zobaczysz zdjęcia podpisane w ten sposób.

Inne moje strony:

Wszystkie zdjęcia pojawiające się na blogu są zrobione przeze mnie (all rights reserved! 😉 ). Okazyjnie zdarza się, że wrzucę zdjęcia innego autora – jest on wtedy wspomniany.

Nisia