Jak Tanio Dostać się na Wezuwiusza (Włochy)

W miastach pod Wezuwiuszem takich jak Pompeje czy Ercolano mnóstwo jest nagabywaczy, oferujących wyjazd na wulkan w cenie „tylko” €10, €15 czy €17. Jeśli jesteś w Neapolu to dochodzi do tego jeszcze koszt ok €2,2-€2,5 za bilet w jedną stronę na pociąg. My mieszkaliśmy akurat w Pompejach, więc byliśmy na miejscu.

Nikt oczywiście nie mówi na początku, że wstęp na sam wulkan (kosztujący dodatkowe €10) nie jest w to wliczony. I nikt Ci zapewne nie powie, że jest o wiele tańsza opcja, żeby się tam dostać, czyli lokalny autobus w cenie €6,20 w obie strony. Szczerze przyznam, że jak szukaliśmy z Czarkiem jakichś informacji, to ciężko było dokopać się czegokolwiek konkretnego. Oto więc ten wpis, żeby ułatwić dojazd, a napewno nie przepłacić.

wezuwiusz_mapa

Jak dojechać na Wezuwiusza?

I teraz tak, przed wyjazdem znalazłam rozkład jazdy autobusu lokalnego firmy EAV srl, według którego autobus ten odjeżdża z Amphitheatre Piazza i jedzie 55 minut.

Jednakże widziałam też informacje w internecie, że rozkład jazdy autobusu na Wezuwiusza jest wywieszony na dworcu Pompeii Scavi linii Circumvesuviana znajdującym się nieopodal bocznego wejścia do ruin w Pompejach. Zerknęliśmy tam więc jednego dnia, ponieważ i tak mieszkaliśmy w Pompejach i było nam po drodze.

Okazało się, że przy kasie biletowej na dworcu wisi rozkład jazdy autobusu z ceną biletu, a autobus wyrusza z przystanku znajdującego się naprzeciwko wejścia na dworzec. Cena takiego biletu to €3,10 w jedną stronę, a przejazd trwa 40 min, bo autobus staje tylko na miejscu i nie ma przystanków pośrednich. Bilety kupowało się u kierowcy. Obecny rozkład jazdy (20.04.18) na zdjęciu poniżej – kliknij, żeby powiększyć. Polecam sprawdzić na dworcu, czy wciąż aktualne.

wezuwiusz_wlochy_ rozklad jazdy autobusu miejskiego

I tutaj uwaga – kierowca, który nas wiózł nie mówił prawie zupełnie po angielsku i na początku nie mogliśmy się z nim dogadać. A to dlatego, że chcieliśmy tylko 2 bilety (dla mnie i Czarka), a on usilnie chciał nam dać 4 (w obie strony). Nie wiem, czy to znaczyło, że nie sprzedałby nam ich w drodze powrotnej, ale wolałam nie ryzykować.

Jeśli jakimś cudem okazałoby się, że kierowca w drodze powrotnej nie ma już biletów, musielibyśmy wracać taksówką, jeśli byłyby wolne miejsca. Taksówkami okazały się później ciasne busiki, ale nie wiem, jaka była cena i czy mieliby gdzie nas upchnąć, bo wyglądały jakby wszystkie miejsca były zajęte. Innymi autobusami raczej nie dałoby się wrócić, bo do jednego chcieliśmy wejść tylko o coś zapytać i kierowca zaczął już grozić palcem, chcąc nam pokazać, że z nim nie pojedziemy (nie zdążyliśmy jeszcze nic powiedzieć).

Inną opcją byłaby wędrówka szlakiem, który jeśli dobrze pamiętam ma 15 km w jedną stronę, a nam trochę spieszyło się, żeby pozwiedzać ruiny w Pompejach.

wezuwiusz widziany z sorrento_wlochy

Wezuwiusz widziany z Sorrento

Jak wracaliśmy to faktycznie autobus stanął na Amphitheatre Piazza naprzeciwko wejścia głównego do ruin znajdującego się od strony amfiteatru, ale to chyba dlatego, że pytał, gdzie pasażerowie chcą wysiąść i pojechał tylko tam.

Koszt wstępu i godziny otwarcia

Jak pisałam – potrzebujesz €10, żeby w ogóle wejść na Wezuwiusza.
* Koszt wynosi €8 dla rezydentów mieszkających w okolicach parku narodowego oraz szkół.
* Wstęp bezpłatny dla „100% inwalidów”, dzieci poniżej 120 cm oraz osoby, która przyjedzie z 25-osobową grupą.

Sprzedaż biletów otwarta od godz 9:00, w kwietniu akurat było do godz 17:00. Dla innych miesięcy poniżej:
* styczeń/ luty/ listopad/ grudzień – 9:00-15:00
* kwiecień/ maj/ czerwiec/ wrzesień – 9:00- 17:00
* marzec/ październik – 9:00-16:00
* lipiec/ sierpień – 9:00-18:00.

wulkan wezuwiusz_wlochy

wulkan wezuwiusz_wlochy_widok

Pamiętaj, że trzeba kupić bilet w kasie biletowej znajdującej się poniżej parkingu, bo potem idzie się kawałek pod górę i tam już biletów nie sprzedają (a tam jest parking).

Wjazd na parking kosztuje €3 za motor oraz €5 za samochód osobowy. Parking otwarty w godzinach 8:30-18:30.

Dziwne było to, że na odwrocie biletu jest napisane „guided tour”, a nikt nam o tym nie powiedział, ale chyba w biurze sprzedaży biletów mignęła mi informacja, o której jest następna wycieczka. Wygląda na to, że wycieczka z przewodnikiem należała się nam za darmo, ale nie byliśmy tego świadomi.

wulkan wezuwiusz_wlochy2

Zwiedzanie

Najwyższy punkt znajduje się na wysokości 1170 m.n.p.m, a długość trasy na górę to około 3 km. Zajmuje to ze 2h drogi, jeśli nie zatrzymujesz się na zbyt długo. I tyle też czasu z reguły dają Ci, jeśli zabierzesz się autobusem z jakąś firmą przewoźniczą, ponieważ jadą one na górę i tam czekają na wszystkich pasażerów – masz więc ograniczony czas. Co innego jest, kiedy jedziesz autobusem lokalnym, bo jeżdżą 1-2 razy w ciągu godziny i masz pełną dowolność.

Nam całe zwiedzanie z podejściem na sam koniec szlaku i z powrotem oraz częstymi przerwami na zdjęcia zajęło około 2,5h. Ostatnie 30 minut schodziliśmy w pośpiechu, żeby zdążyć na autobus, bo nie chcieliśmy czekać 30 minut na następny. 😉

W drodze na górę strasznie obsiadły nas jakieś czarne robaczki, których pełno było w powietrzu. Niektórzy osłaniali się przed nimi bluzami, innym robaczki lądowały we włosach i wszędzie na ubraniu. Strzepywanie ich było syzyfową pracą, bo było ich naprawdę niesamowicie dużo w powietrzu. Ale nie było się co przejmować – jak byliśmy bliżej krateru, robaczki same się zwinęły i zostawiły nas w spokoju. Ciekawe, że w drodze powrotnej już ich nie widzieliśmy.

Szczerze mówiąc sam krater nie robi ogromnego wrażenia, bo jest to po prostu kupa piasku i kamieni. Nie wiem, czego się spodziewałam, bo przecież nie buchającej lawy i dymu wypełniające niebo nad wulkanem. 😉 Jedyne co świadczyło o tym, że wulkan nie śpi w zupełności była mała smużka dymu unosząca się z dwóch punktów. Ale bardziej wyglądało to jakby Wezuwiusz usypiał, a nie jakby niemo groził nagłą katastrofą. 😉 Ale Pompeje są dowodem na to, że może się on obudzić w każdej chwili i zgotować okolicy niemiłą niespodziankę. Szczerze mówiąc to trochę się dziwię, że ludzie tam mieszkają – w końcu mieszkańcy Pompejów zostali już raz zaskoczeni i mało komu udało się przeżyć erupcję.

wulkan wezuwiusz_wlochy_czaro i nisia

Photo by instagram.com/czesu, post by Nisia

Za to z góry są całkiem niezłe widoki, no i wędrówka też dość przyjemna – o ile ma się kapelusz, którego ja akurat nie miałam. 😉 Chociaż smażenie się na słońcu nie było takie złe – gorsza była piekąca czerwona skóra po tym jak Wezuwiusz zemścił się chyba za to, że nie byłam nim oszołomiona. 😉

Wszędzie ostrzegają, że na górze będzie zimno – jak sprawdzaliśmy temperaturę w necie dzień przed, pokazywała, że na Wezuwiuszu jest 10 stopni mniej niż w Pompejach. Nastawiliśmy się więc na sporą różnicę – normalnie chodziłam w spódnicy, a tego dnia założyłam długie dżinsy. I jak tylko zaczęliśmy wspinać się na górę, pożałowałam swej decyzji. Poza tym, że wygodne buty trzeba mieć, to najlepiej także kapelusz i okulary słoneczne, żeby schować się przed słońcem. Czasami jak zawiało to robiło się chłodniej, ale nie na tyle, żeby od razu pakować się w długie dżinsy.

Zastanawia mnie ile ludzi odwiedza Wezuwiusza w sezonie, bo teraz całkiem sporo ludzi się przewinęło, a był dopiero kwiecień (chociaż wiele osób nie dochodziło do końca, może z braku czasu, i było tam bardziej pusto).

Sklepy

Przy wejściu, na górze oraz na samym końcu szlaku znajdowały się nieliczne sklepy, sprzedające podstawowe rzeczy jak woda czy kanapki (albo wino!). Przykładowe ceny znajdziecie poniżej:

  • woda – €1,50
  • wino – €4,50
  • herbata – €2
  • cappuccino – €2,50
  • kanapki na ciepło – mała €3, duża €6
  • likiery: cytrynowy bądź melonowy – €1,50

Nisia

wulkan wezuwiusz_wlochy_nisia

Photo by instagram.com/czesu, post by Nisia

Szukasz inspiracji na kolejną podróż? Tutaj znajdziesz link do mapy z zaznaczonymi miejscami, w których byłam, i linkami do notek.

Posty, które mogą Ciebie zainteresować:

8 myśli na temat “Jak Tanio Dostać się na Wezuwiusza (Włochy)

        1. Słyszałam, że w Etnie jest lawa, ale ktoś ni pewnie ściemę walił, bo jakby tak było to by turystów nie wpuszczali, a wpuszczają 🙂

Dodaj komentarz