Vuelta Isla – urozmaicone zwiedzanie Majorki (Hiszpania)

Są takie dni, kiedy nie masz ochoty robić zbyt wiele, nie chce Ci się łazić, a jednak coś byś zobaczył, czegoś nowego spróbował – zwłaszcza jeśli jesteś właśnie na wakacjach, w nowym miejscu i nie wiesz, czy kiedykolwiek tu jeszcze wrócisz. Ponieważ organizowanie wycieczek, szukanie informacji w internecie, sprawdzanie przejazdów i wszystkie inne czynności związane z planowaniem podróży są czasochłonne i wymagają wysiłku, z pomocą przychodzą lokalne biura podroży z przygotowanymi specjalnie dla nas (czasem nawet po „specjalnej cenie”! 😉 ) jednodniowymi wycieczkami!

Jednym przykładem jest Vuelta Isla, dzięki której objedziesz część wyspy, ale przede wszystkich doświadczysz nowych doznań i różnorodności środków transportu.

Czytaj dalej „Vuelta Isla – urozmaicone zwiedzanie Majorki (Hiszpania)”

Wycieczka Island Hopping na Langkawi – część 1, czyli na Ciężarnej Dziewicy ;) (Malezja)

Langkawi to zarówno nazwa wyspy położonej daleko na północy Malezji, z której bliżej jest do Tajlandii niż do lądu malezyjskiego jak i archipelagu 99 wysp, nie dziwi więc to, że wszędzie znajdują się choćby malutkie wyspy widoczne z plaży, ze statku czy z lądu. Jeśli o nie chodzi to jest ich sporo, natomiast tłumów w maju nie było, powiedziałabym raczej, że były prawie pustki. Spodziewałam się zdecydowanie większej liczby odwiedzających, bo słyszałam, że miejsce to jest bardzo turystyczne. A tu niespodzianka – plaża w dzień prawie cała dla nas, na ulicach mało samochodów, w knajpach dużo miejsca. Tak to ja lubię!.. 🙂


Wsiadamy na łódkę w malutkim porcie, używając śmiesznych schodków stojących na brzegu. Upychają nas na środek i tył, bo z przodu nie można, bo trzęsie, bo łódka się podnosi i bóg jeden wie co jeszcze. 😉 Zakładamy kapoki, koleś mówi nam, że płyniemy łódką 070 i mamy zapamiętać ten numer. A potem ruszamy.

langkawi_dayang bunting_lodka_nisia

Najpierw powoli, leniwie, ale stale przyspieszamy aż w końcu płyniemy z prędkością światła, wymijając nawet sam wiatr. 😉 Niezwiązane włosy i luźne chusty powiewają chaotycznie, kapelusz wsadzony jest między plecak a burtę, żeby nie uciekł nagle ogarnięty oszałamiającą chęcią ucieczki. Okulary siedzą na nosie każdego chroniąc oczy przed niestrudzonym wiatrem, aby każdy mógł ich nie mrużyć i spokojnie patrzeć na piękne widoki – a jest na co patrzeć!

Czytaj dalej „Wycieczka Island Hopping na Langkawi – część 1, czyli na Ciężarnej Dziewicy 😉 (Malezja)”

Dzika Dżungla i Ruiny w Palenque (Meksyk)

Ruiny w Palenque znajdują się w samym sercu dzikiej dżungli, która pochłania czerniejące w tym klimacie budynki i wdziera się do miasta. Ale pomimo tego panuje tu cisza i spokój, zmącone jedynie odgłosami natury – dziwnymi pieśniami ptaków czy szumem wodospadu.

Czytaj dalej „Dzika Dżungla i Ruiny w Palenque (Meksyk)”

Gondolą ze Szklanym Dnem na Podniebny Most (Langkawi Sky Bridge, Malezja)

Następnego dnia po przylocie trzeba było trochę odespać, bo byliśmy w drodze prawie 30h. Ja to zniosłam całkiem dobrze (chociaż zmęczenie złapało), ale Czaro prawie nie spał w samolocie. Nie spieszyliśmy się więc, bo nie mieliśmy na ten dzień zbyt wiele planów. Chcieliśmy napewno pojechać na drugi koniec wyspy i zobaczyć most podniebny (Langkawi Skybridge) – ich strona obiecywała nam piękne widoki i niesamowite przeżycia i chyba mnie przekonali, bo bardzo zależało mi na tym, żeby tam wjechać. 🙂

Czytaj dalej „Gondolą ze Szklanym Dnem na Podniebny Most (Langkawi Sky Bridge, Malezja)”

Cała Uwaga Skupiona na Malezji

Wróciłam właśnie z Malezji, mogę więc podsumować miniony miesiąc, który w dużej mierze skupił się na wyjeździe (i nie ma się czemu dziwić! :D), i opowiedzieć o ogólnych wrażeniach. 🙂

Pierwszy raz byłam w Azji, było to więc ekscytujące doświadczenie! 😉 W Malezji doznałam mieszanki kultury malezyjskiej, chińskiej oraz indyjskiej, a także religii buddyjskiej i islamskiej. Kościołów katolickich nie było jakoś widać (może tylko jeden!), ale Malezję skolonizowali Anglicy, więc spodziewałabym się bardziej mniejszości protestanckiej (której też za bardzo nie widziałam).

Jak to z reguły bywa kraj okazał się bardzo różnorodny – od spokojnych wysp z rajskimi plażami, muszelkami zamieszkałymi przez małe kraby, poprzez plantacje herbaty oraz truskawek, do dzikich dżungli i nie mniej dzikich ogromnych miast pożartych przez hałaśliwą cywilizację. Jedzenie pyszne, muzyka klimatyczna, temperatura wysoka, restauracje nierzadko brudne i obskurne. No i czasem śmierdzące ulice.

Tak w kilku słowach opisać można Malezję – po więcej informacji czytaj dalej. 🙂

Czytaj dalej „Cała Uwaga Skupiona na Malezji”

Wielkie Miasta Hiszpanii – Plan Podróży i Koszty (8 dni, Maj 2017)

„Wielkie miasta” to trochę mocno powiedziane ;), bo dla mnie miejsca, które odwiedziłam w maju zeszłego roku i które widoczne są na zdjęciu, wcale nie są dużo ładniejsze i bardziej warte zwiedzenia niż miasta w Andaluzji. No ale są bardzo popularne i pewnie widnieją na liście większej liczby osób!

Czytaj dalej „Wielkie Miasta Hiszpanii – Plan Podróży i Koszty (8 dni, Maj 2017)”

Przepiękny Kanion Torrent de Pareis na Majorce (Vuelta Isla)

Będąc w zeszłym roku na Majorce, wykupiliśmy sobie wycieczkę na zwiedzanie wyspy. Można było to zrobić w hotelu, w punkcie informacji albo u rezydenta. Ostatnia opcja była droższa od pozostałych, pewnie z tego względu, że w pakiecie był polski pilot, ale nam wystarczył przewodnik z językiem angielskim, wybraliśmy więc opcję tańszą. I ruszyliśmy w drogę!

Czytaj dalej „Przepiękny Kanion Torrent de Pareis na Majorce (Vuelta Isla)”

Jak Tanio Dostać się na Wezuwiusza (Włochy)

W miastach pod Wezuwiuszem takich jak Pompeje czy Ercolano mnóstwo jest nagabywaczy, oferujących wyjazd na wulkan w cenie „tylko” €10, €15 czy €17. Jeśli jesteś w Neapolu to dochodzi do tego jeszcze koszt ok €2,2-€2,5 za bilet w jedną stronę na pociąg. My mieszkaliśmy akurat w Pompejach, więc byliśmy na miejscu.

Nikt oczywiście nie mówi na początku, że wstęp na sam wulkan (kosztujący dodatkowe €10) nie jest w to wliczony. I nikt Ci zapewne nie powie, że jest o wiele tańsza opcja, żeby się tam dostać, czyli lokalny autobus w cenie €6,20 w obie strony. Szczerze przyznam, że jak szukaliśmy z Czarkiem jakichś informacji, to ciężko było dokopać się czegokolwiek konkretnego. Oto więc ten wpis, żeby ułatwić dojazd, a napewno nie przepłacić.

Czytaj dalej „Jak Tanio Dostać się na Wezuwiusza (Włochy)”

Flashback: Piękne Nabrzeże (Xlendi, Malta)

Xlendi to urocza wieś położona na południowo-zachodnim wybrzeżu Gozo, która wygląda bardziej jak malutkie skompresowane miasto. 😉 W Xlendi możemy pospacerować po pięknym nabrzeżu i zjeść obiad w jednej z klimatycznych restauracji z widokiem na zatokę. Ja niestety miałam okazję zatrzymać się tu tylko na godzinę w mojej kilkugodzinnej grudniowej pogoni z czasem, między jednym przyjazdem autubusu Hop On Hop Off, a drugim.

Czytaj dalej „Flashback: Piękne Nabrzeże (Xlendi, Malta)”

Ogród Japoński, Plany na Malezję oraz Podróżnicze Marzenie

Kwiecień minął pod znakiem przygotowań do różnych wyjazdów: 2-tygodniowej wycieczki do Malezji i zapinania na ostatni guzik babskiego krótkiego wyjazdu na Sycylię, do tego lot do Neapolu. Dodatkowo wybraliśmy się do ogrodu japońskiego we Wrocławiu (2 razy!) w oczekiwaniu na kwitnienie wiśni. Ponieważ nie udało się wyjechać w tym roku do Japonii (a był chwilowo taki spontaniczny pomysł), to trzeba było zadowolić się małą cząstką Japonii w Polsce. 😉 Rzekłabym więc, że trochę się działo. 🙂

Postanowiłam podzielić się z Wami także tym, co dzieje sę za kulisami podróżowania, wliczając różne ciekawostki oraz przemyślenia, które nie pojawiają się w notkach. Stą ten oto pierwszy post z nowej serii – mam nadzieję, że się spodoba. 🙂

Czytaj dalej „Ogród Japoński, Plany na Malezję oraz Podróżnicze Marzenie”

Bajeczny Park Guelle w Barcelonie (Hiszpania)

W Barcelonie sporo jest budynków zaprojektowanych przez znanego architekta Antoniego Gaudiego – należy do nich również Park Guell, w którym przenieść się można w tajemniczy świat dzięki zmyślnym kształtom.

Jest to jedna z najbardziej popularnych atrakcji miasta i zdecydowanie trzeba się tu wybrać, odwiedzając Barcelonę.

Czytaj dalej „Bajeczny Park Guelle w Barcelonie (Hiszpania)”

Puste Ruiny Zamku w Sagunto (Hiszpania)

Do Sagunto wybraliśmy się, będąc w Castellon de la Plana w lutym tego roku. Początkowo nie zamierzaliśmy odwiedzać tego miejsca, ale trafiliśmy do niego, rezygnując z wyjazdu do Morelli. Nie żałowaliśmy tej zmiany, bo spacer po Sagunto był przyjemny, a i ruiny zamku lepiej zachowane niż się spodziewaliśmy.

Czytaj dalej „Puste Ruiny Zamku w Sagunto (Hiszpania)”

Zagubieni w Lesie (Wyprawa na Śnieżnik)

W grudniu 2017 wybraliśmy się z chłopakiem na krótki wypad w Polskie góry, żeby odpocząć od miejskiego ponurego pejzażu i trującego smogu. Padło na Stronie Śląskie, bo niewielu tam turystów, miejsce znajduje się niedaleko, no i jakby co to jest możliwość pojeżdżenia na snowboardzie (nie byłam przekonana, czy chcę już zacząć się uczyć czy po prostu na wyjeździe odpocząć – jak mi poszło możecie przeczytać w poprzednim wpisie 🙂 ).

Oczywiście będąc w górach nie można było nie pójść na szlak, bo wędrówki po górach to coś, co kocham! 🙂

Czytaj dalej „Zagubieni w Lesie (Wyprawa na Śnieżnik)”

Flashback: Nauka Latania ;) (Snowboard, Czarna Góra)

Zabawne, że z niektórymi rzeczami pokonywanie strachu idzie tak łatwo, a z innymi dość trudno jest się przemóc i potrzeba sporo pomocy ze strony innych osób oraz dodatkowych czynników dodających poczucia bezpieczeństwa, żeby się udało. Tak było z moim strachem przed wystąpieniami publicznymi i podobnie (w o wiele mniejszym stopniu) z nauką jazdy na snowboardzie w zeszły weekend.

Czytaj dalej „Flashback: Nauka Latania 😉 (Snowboard, Czarna Góra)”