Ci co mnie dobrze znają wiedzą, że potrafię być niezdarna, czasem się potknę, czasem upadnę – w granicach normy, ale się zdarza. Idąc dalej tą myślą, zdarzyło mi się to także podczas wyjazdu do Malezji i nie byłoby w tym nic wielkiego gdyby nie to, że byłam w dżungli (!). A jak wiadomo, dżungla przecież próbuje wszystkich w jakiś sposób wykończyć. 😉
Po zwiedzaniu wyspy Penang udaliśmy się do Cameron Highlands, gdzie wybraliśmy się na kilkugodzinny trekking po dżungli (o tym będzie następnym razem) – no wiecie, przechodzisz po powalonych bambusach zamiast moście, skaczesz po kamieniach, uważasz na pijawki, bo przestrzegał Ciebie przed nimi przewodnik i już ktoś z grupy dorwał jedną jak przyssała mu się do nogi. Tego typu klimaty.
Czytaj dalej „Spotkanie z dżunglą – szukając lekarza i apteki w Malezji (Cameron Highlands)”