Trzeba przyznać, że podróże czasem męczą. Jakkolwiek zajebiste by nie były, ile pozytywnej energii i wrażeń by nie dawały, to i tak czasem bywają ciężkie i potrafią przytłoczyć i sprawić, że ma się wszystkiego dość. Są po prostu takie problematyczne chwile, o których po jakimś czasie się zapomina, bo są to momenty przejściowe, które prędzej czy później pozwalają dotrzeć do celu.
Bywa tak, że podróż jest długa i niektóre rzeczy nie układają się po Twojej myśli.
Bywa tak, że nie wszystko da się zaplanować i w pewnym momencie trzeba zaryzykować, że zostanie się gdzieś w nocy bez możliwości dotarcia do punktu docelowego.
Albo tak, że natknie się na problemy, których nie można się było spodziewać i nie wiadomo jak sobie z nimi poradzić.
Albo po prostu jest się tak mocno zmęczonym, że nie można znaleźć hotelu, który znajduje się w zasięgu 100m i krąży się w kółko i w kółko, myśląc, że to musi już być szaleństwo, skoro mapa kłamie, a nikt z przechodniów ani ludzi pracujących w pobliskich knajpach nie słyszało o ulicy, której szukasz. Czytaj dalej „Dobro Jeszcze Nie Umarło – O Trudnościach w Podróży” →