Z dedykacją dla Doriana, co to nie mógł doczekać się tej notki 😉
Podróż odbyta we wrześniu 2016
W Kutnej Horze (Sedlce) znajduje się kaplica zbudowana ze szkieletów, zwana po czesku Kostnice. Wydaje się, że zamieszkują ją duchy przeszłości i obserwują gorliwie wszystkich odwiedzających. Patrzą zbiorczo na wszystkich zgromadzonych i na każdego z osobna – lustrują sylwetkę, ubranie, rysy twarzy i zachowanie. Notują każdy ruch, każdy najmniejszy gest. I milczą. Po prostu…
Na wejściu dostaliśmy do czytania informacje w języku polskim. Dowiadujemy się z nich, że Kutna Hora powstała w 1276 roku. Nieco poźniej wybudowano kaplicę cmentarną. Po tym jak cmentarz stał się ziemią świętą (opat Jędrzej przywiózł z Kalwarii garść ziemi, którą potem tutaj rozsypał), wiele osób, zwłaszcza szlachty z Czech, Polski, Bawarii, Belgii, etc, chciało zostać pochowanym na tym cmentarzu.
Ponad 30 tys. osób zostało tutaj pochowanych po epidemi dżumy, która miała miejsce w 1318 roku . Ilość grobów wzrosła także po wojnach husyckich. Po wojnach częściowo zrekonstruowano cmentarz – w tym czasie wydobyte kości były składane wokół kaplicy. Ostatecznie na wpół ociemniały mnich ułożył je w 6 stosów przypominających piramidy.
Obecna kaplica powstała w XIV w. Początkowo był to kościół gotycki, który został zniszczony w pożarze (XV w.), a następnie w całości odbudowany (XVIII w.).
Nad wejściem znajduje się napis IHS, krzyż oraz dwa kielichy po bokach.
Frantisek Rist z Ceske Skalice 1870 (zmienił on wystrój kaplicy i pozostawił po sobie taki oto ślad):
Po bokach cztery piramidy kości (2 zostały rozebrane) – symbolizują niezliczone ilości ludzi stających na sąd ostateczny.
Na środku wisiał żyrandol składający się z wszystkich kości człowieka – jednakże na początku września był on w renowacji i mogłyśmy zobaczyć tylko jego zdjęcie. 😉
Pod żyrandolem – 4 barokowe świeczniki.
W lewej części herb Schwarcenbergów – wykupili oni dobra wcześniej znajdującego się tu klasztoru sedleckiego, który został zlikwidowany w XVIII w. W prawym dolnym rogu znajduje się kruk wydziobujący oko Turkowi – symbolizuje to zwycięstwo Schwarcenbergów w bitwie pod Rabem (1591).
Na zewnątrz wita nas aniołek podszeptujący coś na ucho małemu chłopcu, a dalej ukryty w zieleni Anioł Stróż.
Przypuszcza się, że kaplica jest grobem ok 40 tysięcy osób. Na niektórych miejsce to ma duży wpływ i skłania do myślenia o ulotności życia i śmierci. O tym, co będzie dalej jak zakończymy swój żywot, o sądzie ostatecznym…
Nisia
Czekałem na ten wpis. 😀 Niesamowita jest ta kaplica. Użycie ludzkich szczątków to była bardzo pomysłowa rzecz. 😉
Pomysłowa i trochę dziwna 😉
Ale napewno jest to miejsce wyjątkowe.
No raczej nie słyszałem o innej kaplicy zrobionej z ludzkich kości, więc na 120% jest wyjątkowe. 😀
No właśnie niezupełnie, bo w Polsce też jest podobna kaplica (https://pl.wikipedia.org/wiki/Kaplica_Czaszek_w_Kudowie-Zdroju). Słyszałam o niej wcześniej, ale jak tak teraz czytam na wiki, to wychodzi na to, że była zbudowana przez Czecha – co Ci Czesi mają za ekscentryczne pomysły? 😉
O polskiej to ja nie wiedziałem. 😀 Ale rzeczywiście Czesi to mają pomysły. 😀
bardzo fajny post, długo zastanawiałam się nas podróżą Czech, można powiedzieć, że trochę mnie zainteresowałaś tym tematem! czekam na więcej 🙂
Więcej napewno będzie, aczkolwiek nie gwarantuję, że w najbliższym czasie, bo za kilka dni ruszam do Meksyku na miesiąc 🙂 a że laptopa nie biorę to za dużo postów się nie pojawi – głównie te, które już mam napisane 🙂
to będę czekać! 🙂