Praktycznie o Malcie

Blog podróżniczy
Madryt nie zrobił na mnie niesamowitego wrażenia – spodziewałam się czegoś bardziej wspaniałego i zapierającego dech w piersi. A Madryt to po prostu duże miasto – nie mówię, że nie warto tam jechać, o nie!, po prostu nie można mieć wygórowanych wymagań. 😉 Dwie atrakcje, które najbardziej podobały mi się w Madrycie to flamenco (o którym tutaj) i park Retiro z ogrodami.
Czytaj dalej „Romantyczna Przejażdżka Łódką (Madryt, Hiszpania)”
Będąc w Palenque nie mogliśmy oczywiście ominąć okazji, żeby pojechać do wodospadu Misol-ha oraz całego kompleksu mniejszych wodospadów znanych Agua Azul. W mieście zafundowaliśmy sobie jednodniową wycieczkę do obu tych miejsc – kosztowała jedynie 270 peso za osobę (wliczając wstęp), czyli około 50zł (więcej o kosztach wyjazdu do Meksyku i przejazdu/atrakcji w tym kraju znajdziesz tutaj). Wszędzie pełno było miejsc, gdzie można było zapłacić za sam transport (wychodziło potem na to samo), więc nie trzeba było szczególnie długo szukać.
Naprawdę warto było zwiedzić Misol-ha, bo robiło niesamowite wrażenie (przynajmniej w okresie, kiedy ja je widziałam, czyli październik 2016) – jak dla mnie to jest jedno z czterech najpiękniejszych miejsc w Meksyku (obok zapierającego dech w piersi kanionu Sumidero, ślicznego i spokojnego znajdującego się nad ocenem miasta Mazunte oraz położonych głęboko w dżungli ruin miasta Uxmal).
Od niedawna strasznie ciągnie mnie w góry mimo iż mam kiepską kondycję i urodziłam się nad morzem (które zawsze kochałam!). Chciałabym zdobyć kilka szczytów w tym roku – nie tylko te wyższe jak Giewont czy Kasprowy Wierch, ale także kilka mniejszych (na te jeszcze nie mam planów 😉 ).
W zeszłym miesiącu wybraliśmy się z chłopakiem do Karpacza, ponieważ chcieliśmy wejść na Śnieżkę (i powylegiwać się w hotelowym jacuzzi :D). Obawiałam się, że kolana mnie zawiodą po śnie zimowym – może znacie to lenistwo w czasie zimy i brak ochoty na robienie czegokolwiek. Takie podejście przez kilka miesięcy wystarczy, żeby kondycja spadła jeszcze bardziej… 😉 I zawsze ta towarzysząca myśl, że w następnym miesiącu zacznę dbać o kondycję, pójdę na karate, na ściankę, pojedziemy na wycieczkę rowerową… 😉 i tak to się przeciąga do momentu aż słońce wychyli się zza chmur i zacznie przyjemnie ogrzewać skórę… Może ja faktycznie działam na baterie słoneczne…? 😉
Nie cierpię mrozów, zima jest więc dla mnie okresem snu zimowego – chowam się w kocyk, otwieram wino i rozleniwiam się w ciepełku. ^^ Przyjemnie spędza się tak czas, leniuchując, czytając książkę, grając w bilarda albo chodząc ze znajomymi po escape roomach, których cała masa znajduje się we Wrocławiu. Ja jednak lubię aktywnie spędzać czas, więc po jakimś czasie zaczyna mnie to nużyć, a wtedy czekam z utęsknieniem na słońce i ładną pogodę, żeby znów ruszyć w podróż!
Zaczynam planować i organizować wyjazdy na weekendy i urlop. Mam natłok pomysłów i duże pokłady energii, które budzą się jak tylko słońce wyjrzy zza chmur. I tak właśnie jest teraz – koniec już snu zimowego, pora się obudzić – przecież tyle jest jeszcze do zrobienia! 🙂
Czytaj dalej „Koniec Snu Zimowego! (Złoty Stok/Jawornik Wlk)”
Z Mazunte pojechaliśmy na małą zieloną wysepkę pełną iguan. Pogoda była piękna, turystów brakowało i mieliśmy wrażenie, że jesteśmy na końcu świata!
Do tej pory był Meksyk turystyczny, spokojny, suchy i bardzo ciepły. Do tej pory mocno zaznaczała swoje terytorium cywilizacja, a natura tylko odsłaniała lekko zęby. Tutaj, obślizgła dżungla zaczęła przenikać do miasta, zabijając pozorne poczucie bezpieczeństwa. 😉
Czytaj dalej „Tu Uratuje Ciebie Tylko Spokój (Palenque, Meksyk)”
Będąc na Malcie, koniecznie trzeba odwiedzić Mdinę – dawną stolicę. Jest to miejce pełne wąskich klimatycznych uliczek, które dodają mu uroku. Mnie niestety nie było dodane w spokoju krążyć po mieście, bo cały dzień lał deszcz (nie ma się co dziwić, bo Maltę odwiedziłam w grudniu, kiedy najwięcej pada). Ale mimo to miejsce wywarło na mnie wrażenie – napewno wrócę jeszcze na Maltę i napewno do Mdiny. 🙂
Mali ludzie, mały świat – coraz mniejszy przez postęp technologiczny i globalizację. Cóż to za problem pojechać na drugi koniec Polski? Cóż to za problem wyjechać z Europy? Coraz bardziej znamy daleki świat, mniej więc obawiamy się go zwiedzać. Łatwiej jest w dzisiejszych czasach wsiąść w pociąg czy samolot i po prostu ruszyć przed siebie. Nieraz udowodniono nam przecież, że jest to możliwe, a czasem nawet bardzo przyjemne. 😉
Taki dziwny ten świat – niby taki mały, a jednak ludzie przechodzący obok wydają się być bardzo obcy i niezrozumiali. Samego siebie czasem ciężko zrozumieć, a co dopiero wymagać tego od innych…
No ale, ale, powracając do małego świata – przed Wami Park Miniatur w Międzyzdrojach. Panie i panowie, budowle krajów nadbałtyckich! 😉
W Cordobie pełno jest kwiatów na ulicach i przez to ich zapach roznosi się praktycznie wszędzie. Miasto jest bardzo klimatyczne i warto spędzić trochę czasu spacerując i rozglądając się wokół. Ciekawym miejscem jest Juderia, czyli dzielnica żydowska. Znajduje się tu jedna z najlepiej zachowanych w Hiszpanii synagog średniowiecznych i kilka pomników, wliczając pomnik Majmonidesa – ważnego żydowskiego filozofa i lekarza. Ale najpiękniejsze moim zdaniem są po prostu małe uliczki, w których przyjemnością jest się zgubić!
W czasie miesięcznej podróży przez Meksyk zawitaliśmy również do Tulum, które znajduje się na półwyspie jukatańskim. Były to pierwsze ruiny, które oglądaliśmy w tym kraju. Ja oczywiście spodziewałam się czegoś potężnego, majestatycznego wręcz – doznałam więc lekkiego rozczarowania, bo nie było tu tak ogromnej piramidy jak w Chichen Itza bądź Teotihuacan. Było to nieduże miasto z kilkoma budowlami ukrytymi wśród palm.
Czytaj dalej „Pierwsze Spotkanie z Meksykańskimi Ruinami (Tulum)”
Uxmal to miejsce naprawdę niesamowite! Można wdrapać się na piramidę i podziwiać super widok na nieposkromioną dżunglę i strefę archeologiczną. Ci co uwielbiają naturę, wiedzą jak wspaniale jest wsłuchać się w ciszę i śpiew ptaków i po prostu być! 🙂
Kanion Sumidero był miejscem, które chciałam koniecznie zobaczyć w Meksyku – jedynym tak ważnym poza piramidami. Był to super wybór, bo kanion budził nieustanny zachwyt i człowiek po prostu nie mógł przestać się uśmiechać przez całe 3 godziny, ciągle podziwiając piękno przyrody! 🙂 Skały były ogromne i często po prostu nie mieściły się w kadrze! A za każdym zakrętem czekały nowe niespodzianki!
Czytaj dalej „Płynąc Skalnym Korytarzem (Kanion Sumidero, Meksyk)”
Gozo to przepiękne miejsce – idealne dla tych, co kochają przyrodę, morze i skały. Cała Malta ma bardzo długą linię brzegową, więc jest sporo miejsc, gdzie można podziwiać piękne klify, ale mnie najbardziej urzekła Gozo – druga co do wielkości i bodajże mniej zaludniona wyspa w tym kraju. Miejsce, które zapamiętałam najbardziej to wybrzeże Dwejry z przepięknym Azure Window, które znajdują się na zachodzie.