San Sebastian (bask. Donostia) to bardzo miłe i przytulne miasteczko położone nad zatoką zwaną La Concha i liczące około 200 tys mieszkańców. Stare miasto jest bardzo urocze i warto zapuścić się bez celu w małe uliczki oraz zasiąść gdzieś na pyszne pinxtos.
Ale kolejnymi atrakcjami, o których nie można zapomieć są dwa pagórki leżące po przeciwnych stronach zatoki: na Monte Urgull leży kościół z dość sporym posągiem Jezusa, a na drugim zwanym Monte Igueldo znajduje się punkt widokowy, hotel i park rozrywki. Na ten drugi można wjechać kolejką (oficjalna strona po angielsku) i zdaje się on być wyższy. Ale mnie niestety nie udało się tam dotrzeć, zabiorę Was więc ze sobą w podróż na Monte Urgull!
Na początek pokażę Wam ratusz (Ayuntamiento de San Sebastian) – przepiękny i bardzo fotogeniczny budynek stojący na placu, którędy przechodzimy idąc na Monte Urgull. Udało się nam przyłapać na miejscu małą karuzelę.
Na Monte Urgull niestety nie ma windy, czeka nas więc 1-godzinna wędrówka pod górę. Ciężko nie jest, ale gorące słońce namiętnie prażące cały czas jest lekkim utrudnieniem. Zakasajcie więc rękawy, i w drogę! 😉
Na początku spotykamy tablicę z mapą i godzinami otwarcia (kwiecień-wrzesień 8:00-21:00, październik-marzec 8:00-19:30), ale nie zatrzymujmy się tutaj zbyt długo, wystarczy że obczaimy szlak, którym będziemy podążać. Mamy 2 opcje – bardziej stromą i krótszą drogę albo dłuższą, ale mniej spadzistą. Wybieramy tą pierwszą, bo jesteśmy niecierpliwi. 😉
Okazuje się, że w drodze zielone drzewa chronią nas przed słońcem, nie jest więc tak źle i możemy odpocząć, wspinając się po schodach (brzmi jak żart 😉 ). A od czasu do czasu, obserwujemy świat poniżej zza naszej leśnej kryjówki.
Kilka krótkich postojów po drodze, żeby zrobić zdjęcia, popodglądać świat i niedługo potem jesteśmy na górze, tuż przy malutkiej twierdzy Castillo de la Mota (godziny otwarcia w lato 8:00-20:00, a w zimę 8:00-19:30). Wchodzimy do środka i zaglądamy w każdy – choćby najmniejszy zakątek.
Idziemy nieco wyżej, na środku stoi 12-metrowy posąg Chrystusa Sagrado Corazón. Przed nami widok na zatokę, miasto i góry w tle. Po prawej widzimy też Monte Igueldo, gdzie nie poszliśmy, bo zdecydowaliśmy się przyjść tutaj, żeby zażyć trochę spokoju. Posiedzimy tu więc trochę, robiąc zdjęcia oraz chłonąc ciszę i przyjemne widoki…
Nisia
Szukasz inspiracji na kolejną podróż? Tutaj znajdziesz opisy miejsc, w których byłam wraz z linkiem do mapy.
Posty, które mogą Ciebie zainteresować:
- Bajeczny Park Guelle w Barcelonie (Hiszpania)
- Co Warto Zobaczyć w Andaluzji (Hiszpania)
- Flashback: Piękne Nabrzeże (Xlendi, Malta)
- Flashback: Twierdza co Zmieniała swe Oblicza (Zamek Św. Anioła, Rzym)
- Straszne historie wśród malowniczych skał (Czeska Szwajcaria)
Zacne widoki. 🙂