Andaluzja to rejon w Hiszpanii położony na samym południu, w którym znajduje się pasmo gór Sierra Nevada i gdzie podboje muzułmańskie pozostawiły spory ślad na architekturze. Stąd pochodzi flamenco i corrida, tutaj najlepsze są znane w całej Hiszpanii churros.
W Andaluzji byłam 2 lata temu, zwiedziłam Almerię, Granadę, Kordobę, Sewillę, Cabo de Gata oraz Malagę.
Co trzeba koniecznie zobaczyć, będąc w Andaluzji? Poniżej znajdziecie listę najładniejszych według mnie miejsc, a na niej Sewilla, Granada, Kordoba i szlak Caminito del Rey.
1. Sewilla
Jak można się tu dostać? Są napewno bezpośrednie loty z Warszawy i Krakowa, ale można też polecieć do Malagi i stamtąd wsiąść w pociąg albo w autobus firmy Alsa (podróż zajmuje ok. 3h; więcej info na stronie Alsy – wersja po angielsku).
Miasto jest przepiękne, pełne atrakcji i bardzo klimatyczne. Jest tu wiele miejsc, gdzie można wybrać się na romantyczny spacer albo po prostu posiedzieć z ukochaną osobą na ławce w parku.
Plac Hiszpański
Numer 1 na mojej liście najładniejszych miejsc w Hiszpanii – głównie dzięki niemu Sewilla znajduje się tak wysoko. 😉 Plac jest ogromny i przepiękny – idealny do spacerów, pływania łódką albo po prostu na odpoczynek i podziwianie okolicy.
Obok znajduje się spory park, gdzie można zaszyć się wśród zieleni i rozkoszować ciszą i spokojem. Idealny na odpoczynek po intensywnym zwiedzaniu miasta.
Więcej informacji i zdjęć znajdziesz tutaj.
Katedra
Kolejne miejsce, które zdecydowanie trzeba zobaczyć, będąc w Sewilli. Katedra pełna jest przepychu, ale mimo wszystko jest przepiękna i ogromna. Można się zgubić w licznych korytarzach i pomieszczeniach, gdzie jedno ładniejsze jest od drugiego.
Więcej informacji i zdjęć znajdziesz tutaj.
Arena walki byków oraz muzeum corridy
Trzecie najbardziej odwiedzane miejsce w Sewilli – warto tu zajść i wziąć wycieczkę z przewodnikiem, który opowiada ciekawą historię zarówno po hiszpańsku jak i po angielsku. Najpierw zwiedza się arenę, a potem muzeum, co trwa bodajże około 1-1,5h.
Oficjalną stronę znajdziesz tutaj.
Feria
W kwietniu w Sewilli odbywa się festiwal zwany Feria, który trwa około tygodnia. W tym czasie na ulicach zobaczyć można kobiety ubrane w piękne tradycyjne suknie flamenco – są one dosłownie wszędzie – w centrum miasta, na placu Hiszpańskim czy nawet w parku. Jeśli będziesz mieć szczęście zobaczysz spontaniczny taniec na ulicy przy śpiewie losowego przechodnia (mnie się udało!).
Relację i więcej zdjęć znajdziesz tutaj.
Royal Alcázar of Seville
Piękny pałac królewski, w którym można się zgubić z powodu dużej ilości pomieszczeń i przejść pomiędzy nimi (mnie się udało! 😉 ). Do kompleksu należą także łaźnie oraz spore ogrody, po których przechadzają się dumne pawie. Bez problemu można tu spędzić kilka godzin na spacerach.
Więcej informacji i zdjęć znajdziesz tutaj.
Tapas
Tapas nie trzeba reklamować – są symbolem kulinarnym Hiszpanii, moim zdaniem jednak najlepsze przekąski można zjeść w Andaluzji oraz w San Sebastian (w tym drugim nazywają się pintxos i trochę się różnią).
2 lata temu, jak byłam w Sewilli trafiłam do knajpki, która bodajże nazywała się Los Menades i znajdowała się gdzieś w okolicy ulicy Alvarez, i którą mogłabym zdecydowanie polecić (niestety nie jestem w stanie podać konkretnej lokalizacji ani znaleźć knajpki na necie, więc nie wiem, czy ona jeszcze istnieje).
Tapas kosztowały tutaj od €2 do €4 i była to uczta nie tylko dla podniebienia, ale także i dla oczu. 😉 Wino różowe było pyszne. 🙂
Idealne miejsce do odpoczynku po intensywnym zwiedzaniu.
O tapas (także w tym miejscu) przeczytasz tutaj.
2. Granada
Jak można się tu dostać? Napewno można przylecieć samolotem do Malagi, a stamtąd pojechać autobusem firmy Alsa (autobusy kursują dość często, a podróż zajmuje ok. 1,5-2h; więcej info na stronie Alsy – wersja po angielsku), ale sprawdź także i pociągi na stronie Renfe.
Granada oczarowała mnie ogromną Alhambrą (pałac/forteca) z przepięknymi ogrodami oraz wspaniałą architekturą miasta, zwłaszcza dzielnicy Albaicin oraz Sacramento. Jest idealna na błądzenie po mieście i odpoczynek przy kieliszku wina i tapas.
Alhambra
Moim zdaniem jedno z najpiękniejszych miejsc w całej Hiszpanii. Jest to ogromna forteca z pałacem i ogrodami, po której można łazić godzinami. Warto też spojrzeć na Alhambrę z zewnątrz – jest kilka punktów widokowych w mieście.
Do Alhambry trzeba kupić bilet w dużym wyprzedzeniem (najlepiej minimum 2 msce wcześniej), bo wpuszczana jest ograniczona ilość osób, a chętnych nigdy nie brakuje. Gdzie zarezerwować bilety oraz jak uniknąć kolejek przy odbiorze biletów (i dużo więcej) znajdziesz tutaj.
Albaicín
Dzielnica z białymi budynkami o brązowych dachach – bardzo klimatyczna, trochę jak mały labirynt, w którym przyjemnie jest się zgubić, żeby odnaleźć się po niedługim czasie przemierzywszy kilka uroczych uliczek.
Relację i więcej zdjęć znajdziesz tutaj.
Sacromonte i muzeum w jaskiniach
Bardzo podobało mi się Sacromonote z powodu klimatycznych uliczek (jak w większości Granady 😉 ), a także przez cudowne widoki w drodze do tej dzielnicy. Słyszałam, że kobieta nie powinna zapuszczać się do tej dzielnicy sama, ale nie wiem, czy to prawda – ja wybrałam się tam ze znajomymi i nie widziałam niczego podejrzanego. Ale kto wie, może gdzieś pośrod małych domków czaiło się niebezpieczeństwo…
Prawie na samym końcu dzielnicy znajduje się muzeum w jaskiniach – jest to kilka zamieszkanych dawniej pomieszczeń, które zamieniono w muzeum.
Relację i więcej zdjęć znajdziesz tutaj.
Katedra
Katedrę obejrzałam tylko z wewnątrz, bo jakoś nie zachęciła mnie do wejścia do środka. Katedra jest bardzo zabudowana innymi budynkami, więc z bliska niestety nie da się jej zobaczyć w pełnej okazałości. Jeśli chcesz zobaczyć ją całą, musisz udać się na punkt widokowy albo do Alhambry.
Więcej zdjęć znajdziesz tutaj.
Mirador San Nicolá
Jest to punkt widokowy, z którego wspaniale widać miasto, dzielnicę Albaicín, Alhambrę znajdującą się dokładnie naprzeciwko oraz góry Sierra Nevada. Jeśli nie wiesz jak tam trafić, zachęcam do zerknięcia na przygotowaną przeze mnie mapę z odwiedzonymi miejscami – link i opis znajdziesz tutaj.
Liczne casas i pałace
Granada pełna jest dobrze zachowanych domów z ładnymi dziedzińcami i małych pałacyków. Można spędzić przynajmniej pół dnia, chodząc od jednego do drugiego – rozsiane są one w okolicy centrum. Niektóre są darmowe, inne płatne, a do niektórych są zniżki, jeśli odwiedzisz kilka z nich.
Przy okazji warto też zajść do łaźni, która jest dość mała, ale za to gwiazdki na suficie tworzą ciekawą atmosferę. 😉
Relację i więcej zdjęć znajdziesz tutaj.
Tapas po raz kolejny
Polecić mogę Cafe Bar Gerardo, które znajduje się niedaleko centrum – wylądowałam tam przypadkiem, schodząc w dół do głównej ulicy z dzielnicy Albaicin. Z tego co obecnie widzę w Google, knajpka znajduje się na ulicy o nazwie Calle Gran Vía de Colón.
2 lata temu nikt nie mówił w niej po angielsku (jedna z klientek pomogła mi się dogadać) i serwowali tutaj za darmo tapas do drinków. Za kanapkę, chipsy i wino z sokiem (nie mieli sangrii, ale smakowało podobnie) zapłaciłam tylko €2.
Więcej informacji znajdziesz tutaj.
3. Kordoba
Jak można się tu dostać? Napewno można tu dojechać autobusem firmy ALSA (podróż trwa 3-4 h; więcej info na stronie Alsy – wersja po angielsku), ale sprawdź także i pociągi na stronie Renfe.
Dla mnie Kordoba to miasto, które bezustannie pachnie kwiatami i pomarańczami, bo można je znaleźć wszędzie – kwiaty wiszą w doniczkach na ulicach jako pachnące ozdoby, a drzewka z pomarańczami można spotkać prawie na każdym kroku. Centrum miasta dość stare, uliczki małe i bardzo klimatyczne.
Medina Azahara
Uwielbiam ruiny starych miast, różne piramidy i tego typu miejsca, bardzo więc chciałam wybrać się do Mediny i wcale tego nie pożałowałam! Miejsce nie urzekło i łaziłam tam przez kilka godzin, błądząc w labiryncie pustych ścian i łuków nad przejściem.
Więcej informacji i zdjęć znajdziesz tutaj.
Alcazar de los Reyes Cristianos
Jest to nieduży pałac z XIV w z wielkimi ogrodami pełnymi kwiatów i pomarańczy (czyli jak w całej Cordobie 🙂 ). Można tu wejść za darmo do godz 9:30.
Relację i więcej zdjęć znajdziesz tutaj.
Katedra-meczet
Kiedyś meczet, potem przebudowany na katedrę – budynek zawiera więc elementy islamu jak i chrześcijaństwa. Wśród charakterystycznych łuków i wzorków na ścianie stoją figury świętych i ołtarze, wszystko zgrabnie się przeplata w półmroku chłodnej katedry.
Relację i więcej zdjęć znajdziesz tutaj.
Juderia i małe uliczki Kordoby
Idealne na spacer i odpoczynek przy winie, na zabłądzenie i chodzenie bez celu, by tylko podziwiać i wchłaniać w siebie bijące z nich piękno.
Juderia to żydowska dzielnica, gdzie pełno jest małych uliczek i kwiatów. Znajduje się tu także najlepiej zachowana w Hiszpanii synagoga.
Relację i więcej zdjęć z Juderii znajdziesz tutaj, a o uliczkach Kordoby poczytasz tu.
Stajnie królewskie
Niewielkie miejsce, na które potrzeba tylko około 30 minut, żeby zwiedzić, ale znajduje się blisko Katedry-meczetu oraz Alcazar, więc warto tu zajść. Można tu zobaczyć piękne konie oraz karoce, a jak Wam się poszczęści to może nawet zobaczycie widowiskowy pokaz. 😉
Relację i więcej zdjęć znajdziesz tutaj.
Turrón
Nie znalazłam wyjątkowo fajnej knajpki z tapas w Cordobie, więc w zamian polecam spróbować Turrónu zakupionego w miejscowym sklepie. Niektórzy porównują turrón (nugat) do chałwy, ale moim zdaniem nie ma z nią nic wspólnego, może poza wyglądem. Tak właściwie są różne rodzaje tego przysmaku – od miękkich po twarde i lekko chrupiące, niektóre mają dużą ilość dodatków, jedne są bardzo słodkie, a inne trochę mdłe. Wybór jest naprawdę ogromny.
4. Caminito del Rey
Jeśli ktoś lubi adrenalinę i góry to zachęcam do zwiedzenia Caminito del Rey koło Malagi. Jest to szlak górski wśród klifów, przy prawie pionowej ścianie, gdzie ludzie z lękiem wysokości mogą czuć się bardzo nieswojo. 😉
Niestety nie miałam jeszcze okazji tam pojechać, ale jest to na mojej liście bardzo wysoko i w wolnej chwili napewno się wybiorę!
Oficjalna strona szlaku w wersji angielskiej.
Oczywiście, jeśli będziesz w Andaluzji i zostanie Ci jeszcze trochę czasu, warto zwiedzić Malagę, którą zdobią liczne graffitti lub spokojną Almerię.
A jakie są według Ciebie najpiękniejsze miasta w Andaluzji? 🙂
Nisia
Inne posty, które mogą Ciebie zainteresować:
Niektóre widok to mi się z grami kojarzą. ;P
Czyms widoki z gier sa pewnie inspirowane 🙂
To by było interesujące, gdyby było na odwrót 😉
To by bylo niemozliwe :p chyba ze ktos by stworzyl zupelnie sztuczne srodowisko a i tak by pewnie dlugo nieprzetrwalo w takim stanie bo natura by przejela kontrole 🙂
Bardziej chodziło mi o budowle niż teren ;P
No tak, w notce sa przeciez same miasta :p to ma sens 😀
Chociaż wydaje mi się, że takie rzeczy już są. Bardziej jako muzeum czy park rozrywki, ale są. 😉
Zachwyca!
Dobrze to slyszec, bo balam sie, ze zdjecia takie kiepskie i nie pokazuja w pelni tego, jak w Andaluzji pieknie 🙂