Zapewne pierwszy powód, żeby lecieć na Majorkę, jaki przychodzi do głowy to plażowanie i kąpiel w przepięknym Morzu Śródziemnym. Wyspa doskonale nadaje się na leniwy odpoczynek i długie spacery przy zachodzie słońca. Ale to nie jedyne co oferuje – można także zafundować sobie rejs katamaranem, podróż starodawnym pociągiem, cudowne górskie widoki, a dla odważnych wizytę w jaskiniach!
Nie będzie więc w tej notce nic o plażowaniu (ale o plażach trochę tak, bo jednak cieżko jest ich uniknąć na takiej wyspie) ani o Palmie, głównym mieście Majorki, którą zapewne też warto odwiedzić. Nie, tu będzie o trochę innych miejscach i aktywnościach. Czytajcie dalej!
1. Kanion Torrent de Pareis
Jednym z takich nieziemskich moim zdaniem miejsc na Majorce jest kanion zwany Torrent de Pareis znajdujący się na północy wyspy. Na miejsce można dojechać samochodem, dopłynąć statkiem albo wybrać się na jednodniową wycieczkę organizowaną przez lokalne biura podróży – do kupienia w hotelach albo punktach informacji.
Żeby dotrzeć do samego kanionu, należy przedostać się przez kilkudziesięciometrowy tunel wykuty w wysokiej skale. Tam naszym oczom ukaże się mała plaża, gdzie fale w hukiem rozbijają się o skały, oraz długie przejście wzdłuż budzącego podziw kanionu.
Już w drodze napotykamy przepiękne widoki – woda mieni się niesamowitymi odcieniami błękitu okalając groźne kamienie.
Więcej o tym miejscu dowiesz się tutaj.
2. Górzysty półwysep Formentor
Na północnej części wyspy rozciąga się pasmo górskie długie na 90 km zwane Serra de Tramuntana. Pasmo to zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO – nie ma w tym nic dziwnego, bo z licznych miejsc widokowych można podziwiać piękne góry i skaliste wybrzeże.
Gdyby było Ci mało, zawsze możesz zatrzymać się na plaży, do której również można dopłynąć statkiem, dojechać autem albo zafundować sobie jednodniową wycieczkę. Dla wymagających są do wynajęcia luksusowe leżaki (albo wręcz łóżka!), ale trzeba przygotować się na wysokie ceny.
Więcej o tym miejscu dowiesz się tutaj.
3. Jaskinie
Ponieważ linia brzegowa Majorki jest bardziej skalista niż piaszczysta, ukrywa ona liczne jaskinie, do których można wpłynąć przy odrobinie pomocy.
Najbardziej znaną jaskinią (przynajmniej na wschodniej części wyspy) jest Cuevas del Drach. Mnie niestety nie udało się tam dotrzeć (czego zresztą nie żałuję, bo wszystkie inne atrakcje zaspokoiły moją żądzę zwiedzania), ale z tego co wiem można tam bez problemu dojechać autobusem albo samochodem. W trakcie zwiedzania można przepłynąć się łódką po podziemnej rzece oraz załapać na koncert muzyki klasycznej, który napewno robi niesamowite wrażenie w takiej scenerii. Info na oficjalnej stronie w angielskiej wersji językowej.
My jednakże wybraliśmy opcję zapewniającą o wiele więcej wrażeń – wraz z chłopakiem popłynęliśmy z firmą Skualo pozwiedzać jaskinię w Porto Cristo. Ekipa odebrała nas spod hotelu w Sa Comie, następnie zapewniła odpowiedni sprzęt i zabrała nas pontonem na dziką przejażdżkę! 🙂
Uwaga! Warunkiem wykupienie tej mini wycieczki była umiejętność pływania, która naprawdę się przydaje. Czemu? Po pierwsze – trzeba wpłynąć do jaskinii, której wejście jest lekko zalewane. Po drugie – wędrówka po jaskinii wymaga pewnej kondycji, żeby pochodzić po skałach (ekipa pomaga jak trzeba), a w kilku miejscach nie ma innej możliwości poruszania się dalej jak pływanie (bez dostępu do dna!) oraz skok do wody. 🙂
Dużo emocji i świetna zabawa – zdecydowanie polecam! 🙂
Więcej o wyprawie dowiesz się tutaj.
4. Vuelta Isla – urozmaicone zwiedzanie wyspy
Na miejscu jest sporo wycieczek oferowanych przez hotele i w punkcie informacji turystycznej (operowane przez te same firmy). Z mojego doświadczenia wynika, że taniej wychodzi korzystać z ich oferty niż przez polskie biura podróży (o naszej wyprawie na all inclusive i tym jak mi się (nie)podobało dowiesz się tutaj). Oczywisty minus jest taki, że polscy rezydenci często oferują wycieczki z pilotem mówiącym w języku polskim, a przy kupnie wycieczki w innym miejscu, tego nie dostaniesz. Ale wszystkie te wyjazdy zabierają ludzi albo bezpośrednio z hoteli albo z punktów odbioru niedaleko (ulice na Majorce bywają ciasne i ciężko dostać się do niektórych budynków). Polecam przejrzeć dostępne opcje, bo jest ich całkiem sporo.
Jedną z takich jednodniowych wycieczek jest Vuelta Isla, która zapewnia różnorodność środków transportu. Chciałbyś przejechać przez górskie pozakręcane drogi, które straszą przepaścią? Kusi Ciebie rejs katamaranem? A może chciał(a)byś poczuć się jak Hercules Poirot w słynnym filmie „Morderstwo w Orient Expresie” i przejechać się drewnianym starym pociągiem (zdecydowanie mniejszym i nie luksusowym, ale wciąż! 😉 )? Ta wycieczka jest więc idealna dla Ciebie! 🙂
Wyżej wspomniany kanion jest częścią tej wycieczki, więc masz 2 w 1. 😉
Więcej informacji o Vuelta Isla znajdziesz tutaj.
Nisia
Szukasz inspiracji na kolejną podróż? Tutaj znajdziesz opisy miejsc, w których byłam wraz z linkiem do mapy.
Inne ciekawe posty:
Warto odwiedzić także plaże Calo des Moro 🙂
Świetny post!!