Ponoć dziś jest dzień wyznawania miłości (wiecie co to oznacza 😛 będę się dzielić pozytywną energią! 😉 )… A więc tak…
Kocham moje życie za to, że jest takie wspaniałe i mogę z nim robić co tylko chcę, bo jest moje! 😀 Za to, że podrzuca mi okazje, żeby rzucić się w wir spontaniczności i przynajmniej na chwilę uwolnić się z wszelkich granic i obowiązków!
Kocham świat, bo jest tak wspaniale różnorodny i zaskakujący – nawet jeśli czasem próbuje dać mi po dupie i zgnieść jak nędznego robaka. xD 😉 Za to bywa i tak, że podsuwa mi różne drogi i daje wybor własnego losu; krzyżuje moje ścieżki z innymi interesującymi osobami i bawi się nami, nie pozwalając na nudę. Kocham te zajebiste zbiegi okoliczności, które wydają się być nieznaczące, a potrafią diametralnie zmienić życie.
Kocham podróże, w czasie których uczę się dużo o świecie, ludziach i o sobie samej. Kocham, bo pozwalają odkrywać różne zakamarki Ziemi, widzieć świat innym oczami i po prostu być!
Kocham być w drodze, eksplorować, zwiedzać, podziwiać. Wchłaniać w siebie wszystko co mnie otacza – wspaniałą przyrodę, gorące słońce, zwierzęta, zieloną trawę, żywe miasto. Kocham drogę, która zapewnia bezpieczny przejazd, mimo deszczu, piasku, wiatru. Kocham ją z wszystkim, co przynosi – z przyjemnościami i smutkami.
Kocham moich kompanów podróży – zarówno tych dosłownych podróży przez krainy geograficzne, jak i towarzyszy przez wyprawy życia, bo dodają mi otuchy i wsparcia – bez nich napewno byłoby mniej kolorowo, chociaż czasem może i łatwiej. 😉
Kocham trudności i przeciwności losu za to, że pozwalają mi dojrzewać i wyciągać wnioski z błędow własnych jak i cudzych. Życie byłoby jednobarwne i wywoływałoby nudności, gdyby widzieć je tylko przez różowe okulary! ;P
Kocham ludzi, tych bardziej i mniej bliskich, mimo iż czasem mam ich dość. 😉 Mimo tego, że czasem te bolesne prawdy, o których ciagle mnie uświadamiają, wrzynają się w duszę i nie dają spokoju. Z drugiej strony sprawiają, że się uśmiecham, że się śmieję, że pamięć moja przepełniona jest wspomnieniami na tyle, że kończy się już miejsce na nowe. 😉 I dlatego ich kocham! ^^
Kocham moją pracę, bo pozwala mi się rozwijać i nabywać nowych umiejętności. Bo panuje tam zajebista atmosfera, która pomaga rozluźnić stres, kiedy bywa ciężko.
Kocham muzykę i śpiew, które pozwalają zapomnieć się w ciężkich chwilach i poczuć się tak naprawdę prawdziwą sobą, z krwi i kości, do krzty przesiąkniętej mną samą.
Kocham zdjęcia, bo przypominają to, o czym pamiętać nie daję rady. Bo zatrzymują momenty, potrafią zachować nie tylko piękno, ale również atmosferę i uczucia towarzyszące sytuacji, którą przedstawiają.
Kocham te chwile, które sprawiają, że uśmiecham się szeroko i nie mogę przestać, nawet jak zaczną boleć mnie policzki. ^^ Te momenty, które będę pamiętać nawet po latach.
Kocham być tu i teraz; taką jaka jestem, z wszystkimi doświadczeniami i emocjami; z ludźmi, którzy są i którzy wybrali inną ścieżkę zostawiając tylko wspomnienia; ze światem – tym mniej i bardziej przyjaznym! Po prostu… 😉
(pisane w samochodzie, znowu w drodze ^^)
Nisia
Dzień kochania wszystkiego 🙂 Jak to było? Kochać wszystkich, nikogo nie oszczędzać. 😀
😀 lubie! :p